W piątkową noc świętojańską a także dzień później organizowano dużo imprez – również sportowych. ŚWIĘTOJAŃSKI TURNIEJ DEBLOWY W TENISIE ZIEMNYM ma już kilkunastoletnią tradycję i zawsze gromadzi liczną grupę zawodników i kibiców. W sobotę 23 czerwca na obiekcie MOSIR przy Aquaparku stawiło się 20 par podzielonych na grupy w zależności od zaawansowania tenisowego.. ciekawym pomysłem było stworzenie grupy rodzinnej gdzie rodzice występowali w parach ze swoimi pociechami, choć w tym przypadku wygrało małżeństwo – BEATA i ARTUR KOWALCZYK. To był udany turniej dla duetów mieszanych ponieważ zwycięzcami okazali się ANNA PŁAZA i JANUSZ BAUĆ, którzy przyjechali z WARSZAWY i pokonali kilku renomowanych mińskich tenisistów. Gościliśmy też kilku zawodników z WĘGROWA, GARWOLINA – fama o mińskich zawodach świętojańskich dawno rozeszła się po obiektach tenisowych w innych miastach – i jak zwykle MOSIR przygotował przekąskę przy stole i grillu oraz puchary statuetki dla najlepszych , które wręczyli DYREKTOR MOSIR –ROBERT SMUGAiPREZES MIŃSKOMAZOWIECKIEGO TOWARZYSTWA TENISOWEGO – JACEK JARZĘBSKI.
Wyniki turnieju od ćwierćfinałów: | |||
MARCINKOWSKI K. / KOMOROWSKI A. | - | KOWALCZYKOWIE | 6-3 |
PŁAZA A. / BAUĆ J. | - | PIĄTEK W. - PRZYBYSZ G. | 6-4 |
BEREDA L. / KRÓLAK M. | - | SADOWSKI M. / SZUBA M. | 6-2 |
POPŁAWSKI M / ZAWADKA K | - | SZYMCZYKOWSKI G. / ŁUKASZEWICZ | 6-2 |
Półfinały: | |||
PŁAZA A. / BAUĆ J. | - | MARCINKOWSKI K. / KOMOROWSKI A. | 6-2 |
POPŁAWSKI M. / ZAWADKA K. | - | BEREDA L. / KRÓLAK M. | 6-1 |
Finał: | |||
PŁAZA A. / BAUĆ J. | - | POPŁAWSKI M. / ZAWADKA K. | 6-2 |
W piątek 21 czerwca Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zorganizował Świętojański Turniej Deblowy w Tenisie Ziemnym na obiekcie sportowym przy ulicy Wyszyńskiego 56, który zakończył się po godzinie 3.00 w sobotę. To nie były mistrzostwa miasta ani powiatu, to nie był żaden z turniejów zaliczanych do prestiżowej klasyfikacji GRAND PRIX sezonu, to nie były także rozgrywki sponsorowane przez właścicieli wielkich firm czy przedsiębiorców związanych z mińskim tenisem. Ale to właśnie ten niepozorny jednodniowy a właściwie wieczorno-nocny turniej z okazji świętojańskiego powitania lata od wielu lat budzi najwięcej emocji i przyciąga najwięcej uczestników na korty tenisowe MOSIR. Przyjechali tenisiści z Warszawy, Siedlec, Mrozów, Kałuszyna i prawie wszyscy bywalcy miejscowi. W sumie organizator dopuścił do rozgrywek 27 par deblowych – to jest 54 zawodników. Pojawili się jeszcze spóźnialscy, ale z powodów organizacyjnych sprawne przeprowadzenie zawodów przy takiej frekwencji było niezwykle trudne tym bardziej, że sprawdził się czarny scenariusz długotrwałej ulewy.
Regulamin Świętojańskiego Turnieju Deblowego w Tenisie Ziemnym
Na deblowy turniej tenisowy z okazji nocy świętojańskiej zorganizowany przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zgłosiło się 25 par. frekwencja była więc zbliżona do lat ubiegłych. Jak zwykle oprócz mińskich tenisistów nie zabrakło gości z tenisowych kortów z Warszawy. Węgrowa, Siedlec i bliższych miejscowości. Od początku turnieju panowała przyjacielska atmosfera wśród zawodników i dużej grupy kibiców. Organizatorzy zadbali o właściwą oprawę – puchary upominki, grill, stół wiejski. Rywalizacja toczyła się systemem pucharowym – przegrywający odpadali co skróciło czas imprezy – pierwsze pojedynki rozpoczęły się w sobotę – 20 czerwca o godzinie 16.00 – ale finał kończył się już grubo po północy. Mieli w nim wystąpić faworyci – Wojciech Piątek w parze z Mariuszem Popławskim – jako najlepsi singliści tegorocznego GRAND PRIX oraz Marcin Siperek z Rafałem Słodownikiem – młodzi wychowankowie mińskich kortów, obecnie instruktorzy tenisowi trenujący w Warszawie. Potwierdziła się jednak opinia ,że świetni singliści nie muszą być mistrzami debla. Oba duety przegrały z instruktorem – Andrzejem Lisem i jego uczniem – Karolem Kurkiem. Andrzej poza skuteczną grą potrafił właściwie ustawić młodego Karola, który wreszcie grał bez kompleksów i mocnymi uderzeniami zmuszał przeciwników do błędów. Siperek ze Słodownikiem byli o tyle usprawiedliwieni, że potraktowali turniej zabawowo grając drewnianymi rakietami rodem z lat siedemdziesiątych. Mimo to w ćwierćfinale pokonali silny duet z Węgrowa – Stefan Bennefoux / Michał Szcześniak.
Strona 1 z 2